Autorzy „Pamiętnika Literackiego” na cenzurowanym

Home  »  Strona Główna  »  Autorzy „Pamiętnika Literackiego” na cenzurowanym
wrz 4, 2022 KBB

3 września w Sali Szafirowej, POSK, odbyło się spotkanie z autorami „Pamiętnika Literackiego”, głównie poświęcone ostatniemu PL z czerwca 2022.

W spotkaniu wzięli udział autorzy: Andrzej Borkowski, Katarzyna Bzowska-Budd, Jolanta Lane, Ewa Kwaśniewska, Justyna Gorzkowicz, Janusz Guttner i Wojciech Klas. Prowadziła; red. naczlena pisma, prezes ZPPnO Regina Wasiak-Taylor.

 

To kolejny tom poświęcony w dużej części jednemu twórcy. Tym razem – po Gustawie Herlingu-Grudzińskim, Tadeuszu Nowakowskim i Cyprianie Norwidzie – przyszła kolej na Stanisława Vincenza, autora monumentalnego, choć z przykrością stwierdzam, że mało znanego dzieła „Na wysokiej połoninie”. Nie stało się to przypadkowo. Otóż w ubiegłym roku minęła 50 rocznica śmierci pisarza. Dla naukowców polskich, zarówno mieszkających w Polsce, jak i w Londynie, ale też ukraińskich była to okazja, by bliżej przyjrzeć się jego twórczości. Powstał specjalny projekt, w ramach którego odbyły się dwie konferencje – w Krakowie i Warszawie. Na Vincenzowski cykl składa się sześć tekstów. Otwiera blok wywiad z synem pisarza Andrzejem, który w 2007 r. przeprowadziła jego żona Joanna (w tym roku przypada setna rocznica urodzin tego profesora slawistyki, zmarłego w 2014 r.), poświęcony ucieczce na początku II wojny światowej z terenów zajętych przez Armię Czerwoną. Stanisław Nicieja, który odbył podróż do siedziby rodziny Vincenzów („Tak już niedaleko, dwa trzy kilometry z hakiem” – mówili kolejni Hucule), gdzie znalazł kamień-pomnik z napisem w dwóch języka, polskim i ukraińskim, upamiętniający nieistniejący dom pisarza. Sławomir Koper opisuje Kołomyję, gdzie Stanisław Vincenz chodził do gimnazjum, a Janusz Gruchała na podstawie archiwum Oficyny Poetów i Malarzy przechowywanym w UJ pisze o perypetiach z wydaniem prozy Vincenza w ostatnich miesiącach życia pisarza i po jego śmierci. „Zwada” była prezentem urodzinowym, który dotarł do Szwajcarii w listopadzie 1970 r., na dwa miesiące przed śmiercią piewcy Huculszczyzny. Tekst ten opatrzony jest licznymi przypisami, których niestety zabrakło w eseju Sławomira Kopera, choć znajdują się w nim liczne cytaty. Tę część uzupełniają: sprawozdanie Adriana Ligęzy ze wspomnianych konferencji oraz kalendarium życia Stanisława Vincenza w opracowaniu Mirosławy Ołdakowej-Kuflowej.

Na zakończenie artykułu, zatytułowanego „Dialogi Vincenza” Adrian Ligęza oddaje głos pisarzowi: „W naszej epoce monologów i monologistów, jako że zerwały się czy ukryły sieci wspólnoty, ludzie dość rzadko przemawiają jeden do drugiego. Raczej mówią obok siebie, nie starając się, nie dbając o porozumienie, nawet wtedy, gdy mówią bardzo wyraźnie, aż do okrucieństwa. Nie tylko życie polityczne, nawet sztuka i literatura dają wiele przykładów zawziętego monologizmu, także monologizmu grup i grupek, bez oglądania się na porozumienie. I jakoś mimo woli rodzi się niesamowite przeczucie, że wszystkich razem czeka takie porozumienie, a raczej unifikacja, w której nikt nie będzie miał nic do gadania. Wydaje się przeto stosowną formą porozumienia, także w pisaniu powinien być dialog. Niekoniecznie zewnętrzna forma dialogu, raczej jego zasada: wysłuchanie innych, uwzględnienie nie tylko głosów, ale nawet szeptów”. Słowa te nie straciły nic na aktualności, choć napisane były kilkadziesiąt lat temu.

Drugi blok tematyczny tego tomu, to wojna w Ukrainie. Dr Wiera Meniok, slawistka, znawczyni prozy Brunona Schulza, swój literacki esej „Akustyka wojny w wielkanocnych echach Drohobyckich”, w którym cytuje wiersze Serhija Żadana, rozpoczyna w taki oto sposób: „Bóg da sobie radę… Dziś jest 24 kwietnia 2022 roku. Mija dwa miesiące po rozpoczęciu pełnowymiarowej agresji federacji rosyjskiej wobec Ukrainy. […] Jest Wielkanoc w obrządku wschodnim, nie tylko prawosławnym, ale też greckokatolickim, do którego należy większość wiernych z zachodniej Ukrainy i nie tylko zachodniej. Nie było wielkanocnego czuwania przez całą noc. Godzina policyjna. O wielkanocnym poranku uroczyście biły dzwony”. Przypomniała mi się moja tegoroczna Wielkanoc spędzona w Warszawie, po raz pierwszy obchodzona dwukrotnie, z tłumem Ukraińców idących z koszykami do cerkwi greckokatolickiej p.w. Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny przy ul. Miodowej.

Dziennik Dmytra Antoniuka zatytułowany „Wojna” opisuje pierwsze dni po napaści rosyjskiej i podróż samochodem przez ogarnięty wojną kraj w poszukiwaniu miejsc bezpiecznych. Jakże dobrze ten tekst koresponduje z opisem ucieczki braci Vincenzów.

Blok ukraiński uzupełniają wiersze polskich poetów.

Fragment artykułu K. Bzowska Dialogi i monologii, czyli londyński
„Pamiętnik Literacki” w: „Tydzień Polski”, 19.08.2022.