
„Jestem baba… pisałam liryki… budowałam barykadę…” – to tytuł programu poświęconego poezji Anny Świrszczyńskiej, który odbył się w Ognisku Polskim. W programie autorstwa Janusza Guttnera wystąpiła gościnnie Dorota Zięciowska.
Anna Świrszczyńska urodziła się 7 lutego 1909 r. w Warszawie, zmarła 30 września 1984 r. w Krakowie. Była córką malarza Jana Świerczyńskiego (jej nazwisko jest wynikiem metrykalnej pomyłki, której nigdy nie sprostowała) i Stanisławy z Bojarskich. Maturę zdała w 1927 r. Studiowała polonistykę. Debiutowała wierszem „Śnieg” w 1930 r. w „Płomyku”, ale za właściwy debiut uważała wiersz „Południe”, za który otrzymała nagrodę w Turnieju Młodych Poetów „Wiadomości Literackich” (publikacja w 1934). Obok wierszy „dorosłych” pisała i publikowała utwory dla dzieci – bajki i opracowania legend, poświęconych historii Polski i historii Słowian. W 1936 r. wydała pierwszy tom „Wiersze” i została członkiem Związku Zawodowego Literatów Polskich. W czasie wojny pracowała jako robotnica, kelnerka, salowa w szpitalu. Brała udział w powstaniu warszawskim. Po wojnie stale współpracowała z Polskim Radiem, pisała scenariusze do filmów animowanych, sztuki poetyckie.
Tomy „Jestem baba” (1972) i „Budowałam barykadę” (1974) stanowiły przewrót w polskiej poezji kobiecej. Czesław Miłosz w książce o Świrszczyńskiej „Jakiego to gościa mieliśmy” przyznał się, że musiał pokonywać pewne męskie uprzedzenia, by dobrze zrozumieć feminizm Świrszczyńskiej. Uznał ją jednak, obok Mirona Białoszewskiego, za wielką odnowicielkę poetyckiej polszczyzny.